Mama ma
  • Adaptacja fleksyjna zapożyczeń

    10.01.2024
    29.12.2023

    Szanowni Państwo,

    chciałbym dopytać w sprawie nieodmienności wyrażeń łacińskich typu modus operandi. W słowniku można odnaleźć sformułowanie, że wyrażenie w każdej formie jest takie samo. Dla osób znających jednak język łaciński zdania „analiza modus operandi sprawcy”, a tym bardziej „są różne przykłady modus operandi sprawców” wygląda co najmniej dziwacznie. Czy można jednak stosować odmianę takich zwrotów i budować zdania typu „analiza modi operandi”? Jaka jest też przyczyną tej nieodmienności? Z góry dziękuję za pomoc.


    Z wyrazami szacunku

    Daniel

  • alternatywa
    20.11.2002
    20.11.2002
    Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości dotyczących pewnego stwierdzenia. Ostatnio w telewizji emitowany był program, bądź raczej konkurs, w którym jedna z konkurencji polegała na wskazaniu błędów językowych czy ortogaficznych. Na tablicy umieszczone było między innymi zdanie: MAM DWIE ALTERNATYWY. Zawodnicy wskazali na to zdanie jako błędnie sformułowane. Ja również przychyliłam się do ich odpowiedzi, natomiast mój chłopak się ze mną nie zgodził, podając mi następujący przykład: „Mam zamiar wydać zarobione pieniądze. Więc albo kupię Poloneza, albo Fiata, czyli to jest pierwsza alternatywa. Jak również zastanawiam się nad kupnem domu, który kupię albo w Lublinie, albo w Krakowie – druga alternatywa. W związku z tym mam dwie alternatywy”. Czy na podstawie tego przykładu można powiedzieć, że „mam dwie alternatywy”, i czy w ogóle takie stwierdzenie jest dopuszczalne?
    Bardzo proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam
    Dagmara Iskra
  • ChatGPT

    25.04.2023
    1.04.2023

    Czy (i ewentualnie jak) powinno się odmieniać nazwę szalenie ostatnio popularnej aplikacji ChatGPT? Spotkałam się z artykułami w mediach, w których nazwa ta nie była odmieniana, ale widziałam też, że część autorów decyduje się na odmianę, posiłkując się przy tym spacją, np. „Chatowi GPT”. Które rozwiązanie jest właściwe (a jeśli odmiana, to ze spacją czy bez)?

  • krzyczeć po kimś
    12.03.2016
    12.03.2016
    Zdarza mi się słyszeć, zwłaszcza wśród moich znajomych z południa Polski, formę krzyczeć po kimś zamiast krzyczeć na kogoś. Z początku podejrzewałem, że jest to element śląskiej gwary, ale później zdarzało mi się napotykać tę formę także u mieszkańców innych rejonów kraju. Żaden ze słowników, które przeglądałem, nie wspomina o krzyczeniu po kimś. Stąd moja prośba o wyjaśnienie, skąd w języku wzięła się ta forma i czy można uznać za poprawne jej stosowanie.
  • Pisownia nazw jednostek samorządu terytorialnego i ich organów

    25.02.2023
    25.02.2023

    Dzień dobry,

    w związku z pełnioną funkcją sekretarza Gminy Wola Uhruska niejednokrotnie mam wątpliwości co do prawidłowej pisowni nazw jednostek samorządu terytorialnego oraz ich organów. Co prawda jest wiele porad w tym zakresie, ale nie zawsze odpowiadają one na konkretne konteksty używania tych nazw, a ponadto moim skromnym zdaniem czasami wręcz nie odpowiadają one stanowi faktycznemu.

    Z własnego podwórka mam zawsze wątpliwość co do pisania małą literą Gmina Wola Uhruska w kontekście nie obszaru, ale podmiotu prawnego.

    Posiada ona bowiem osobowość prawną z własnym NIP-em, REGON-em. Dlatego też moim skromnym zdaniem pisanie Gmina Wola Uhruska w konkretnym kontekście jako podmiotu występującego w obrocie prawnym należałoby używać wielkiej litery. Małą literą powinno się pisać o gminie Wola Uhruska w kontekście obszaru jak np. mieszkańcy gminy Wola Uhruska, na terenie gminy Wola Uhruska itp.

    Podobne wątpliwości mam z pisownią słowa wójt, uważam bowiem, że pisząc o konkretnym wójcie, konkretnej gminy należałoby używać wielkich liter, tj. Wójt Gminy Wola Uhruska - jest to bowiem ustawowy organ wykonawczy w konkretnej gminie. Oczywiście w innych kontekstach, jak np. wójt Jan Łukasik, wójt gminy bez wskazywania jej nazwy, logiczne jest pisanie małą literą. Taką konstrukcję pisowni widzimy w przypadku nazw urzędów - jeśli bez nazwy konkretnej gminy to małą literą, jeśli zaś konkretny urząd z nazwą gminy to wielką.

    Nie zagłębiałem się w sytuację prawną jednostek samorządu terytorialnego innego szczebla, tj. powiatów czy województw, ale przypuszczam, że może tu być podobna sytuacja jak z gminami, i że one również posiadają osobowość prawną. Pisanie więc o nich w kontekście konkretnego podmiotu prawnego, a nie w kontekście ich obszaru, powinno odbywać się wielką literą, tj. Powiat Włodawski czy Województwo Lubelskie.

    Mając tego rodzaju wątpliwości chciałbym zaproponować zajęcie się tym zagadnieniem.

    Z poważaniem

    Mariusz Jachimczuk

    Sekretarz Gminy Wola Uhruska

  • Polskie pismo narodowe

    24.11.2022
    12.06.2017

    Litery, których używamy, to alfabet łaciński, a cyfry są arabskie. Mimo tego istnieje wiele krojów pisma, w komputerach liczne czcionki itp. Czy gdzieś jest oficjalnie określona polska typografia? Z czego wynika, że np. siódemka ma „poprzeczkę” w połowie wysokości? Małe „a” czasami jest pisane z brzuszkiem, a czasami jako „o” z haczykiem z tyłu. Która wersja jest poprawna i czy gdzieś takie niuanse są opisane, może istnieje jakaś norma określająca jak powinny wyglądać litery w języku polskim?

  • Przecinek przed co
    24.02.2016
    24.02.2016
    Czy w zdaniu Bierz (,) co chcesz powinien być przecinek przed co?
    Czy w zdaniu Gdzie kucharek sześć, tam nie ma (,) co jeść powinien być przecinek przed co?
    Czy w zdaniu Masz (,) co jeść też powinien być przed co przecinek?
    Jest jeszcze taki program Wiem co jem. W czołówce programu w nazwie nie ma przecinka przed co – czy jest to poprawne?

    Pozdrawiam
  • Rodzeństwo
    4.10.2016
    4.10.2016
    Szanowni Państwo,
    w języku polskim rodzeństwo ma liczbę mnogą, podobnie jak małżeństwo. Czy jednak wyraz rodzeństwo może oznaczać jedną osobę, tj. brata lub siostrę? Mówimy np. Mój brat to całe moje rodzeństwo, lub Z rodzeństwa pozostała mi już tylko siostra, a gdy ktoś zapyta Czy masz rodzeństwo, nie odpowiemy Nie, mam tylko brata – ale raczej Tak, mam brata. Czy to oznacza sprostowanie (nie mam rodzeństwa, tylko brata), czy doprecyzowanie (tak, mam rodzeństwo: jednego brata)?
  • rozbieżności między słownikami
    17.06.2002
    17.06.2002
    Szanowni Państwo,
    Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy istnieje hierarchia norm podawanych przez różne słowniki. Jako przykład niech posłuży wyraz satysfakcja.
    Słownik języka polskiego pod red. Mieczysława Szymczaka (Warszawa 1999, t. 3, s. 171) podaje, że wyraz ten nie ma liczby mnogiej (blm). Nowy słownik ortograficzny oprac. przez Edwarda Polańskiego (Warszawa 2002, s. 698) nie odnotowuje liczby mnogiej. Z kolei Inny słownik języka polskiego pod red. Mirosława Bańko (Warszawa 2000, t. 2, s. 551) podaje wprost: lm: M -cje, D -cji. Wątpliwości nie rozwiewa Nowy słownik poprawnej polszczyzny pod red. Andrzeja Markowskiego (Warszawa 2002, s. 900), który pod hasłem satysfakcja zamieszcza skrót zwykle blm. Nadmienimy tylko, że wszystkie słownik zostały wydane przez PWN. Któremu więc słownikowi należy zaufać? I czy satysfakcja ma liczbę mnogą? Usatysfakcjonuje nas tylko pełna i jednoznaczna odpowiedź.
    Pozdrawiamy.
    Redakcja historii Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego
  • sześć pytań o zdrobnienia
    1.12.2008
    1.12.2008
    Imiona zdrabnia się rozmaicie, np. jedno imię może mieć kilka tak niepodobnych zdrobnień jak Dorek i Teoś (oba od Teodor). A co ze zdrobnieniami innych wyrazów? Czy jakieś zasady mówią, że np. zdrobnienie od jamnik to tylko i wyłącznie jamniczek, a nie żaden mniś, jamnio czy jamek? A może wyrazy mają po kilka, ale nie dowolnych, lecz „ściśle określonych” zdrobnień (od jamnikjamniczek i jamniś, od poradniaporadeńka i poradniusia) na tych kilku koniec?
    Ostatnio poproszono mnie o rozstrzygnięcie, jak brzmi zdrobnienie od podłoga. Nie potrafiłem sobie wyobrazić innej wersji niż podłóżka, ale też nie wiedziałem, czy to jest w ogóle do rozstrzygania, bo może każdy ma prawo zdrabniać po swojemu, byle odbiorca zrozumiał?
    Jest też problem, kiedy wybrać -ik, a kiedy -ek? Leksykonik czy leksykonek? – wydaje się, że oba są dobre, ale jednak mamy kotek (nie kocik) oraz akcik (nie aktek).
    Zdarzają się też zdrobnienia od nazw geograficznych: Warszawka i Krakówek to formy ze słownika ortograficznego, ale czy swego czasu były jedynymi do wyboru? Jaką postać miałyby Polska, Hiszpania, Zakopane, gdyby ktoś z jakichś względów potrzebował je zdrobnić? Czy takie zdrobnienia pisane małą literą mają inne znaczenie niż pisane dużą?
    Czy to wszystko są jeszcze „formy potencjalne”, czy już „neologizmy”?
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego